Wstyd mi za angoli. Tym bardziej, że bracia mniejsi w Brytanii - Szkoci, Walijczycy, Piktowie są zdecydowanie przeciw. Jakaż musi być frustracja zmurszałych epigonów imperium, najlepszych kolegów (żałosnej frakcji w Europarlamencie) PiS i osobiście Richarda Francisa Czarneckiego, żeby na Unię i jedność Europy się wysrywać.
Zwolennicy BREXITU-SREXITU bredzą przy tym niemożebnie o ukochanym imperium, gdy jasnym powinno być dla każdego angolskiego młota, że stracą na tym zwyczajni ludzie na Wyspach. Najbardziej rzecz jasna Polacy, nawet jeśli PiS niemiłosiernie miłują. Waluta Brytyjczyków ulegnie czarodziejskiej przemianie na funta szterlinga, niegdyś mocarnego, a obecnie zwyczajnie śmiesznego.
Tenże funt szterling pierwszego dnia po przewalutowaniu straci 30% wartości do euro i dolara. Niebawem nastąpi siedem lat chudych i jeszcze chudszych poświęconych mozolnym negocjacjom idioty Camerona i jego akolitów, nakierowanych na uzyskanie 50% przywilejów i korzyści, które angole mieli zagwarantowane w Unii.
Cóż nam robić, trzeba ten długaśny angolski nochal dobrze przytrzeć; trzeba też tak naprawdę nadętych angolskich kabotynów w dupę dobrze kopnąć.
Najbardziej mnie trapi, że śmierć szlachetnej posłanki Partii Pracy zniweczy BREXIT.
A wtedy brytole, epigoni niegdysiejszego imperium, nad którym słońce niestety nie zachodziło, posmakowaliby zatrutych owoców splendid isolation; dokładnie tak jak my umiłowani katolicy polscy posmakujemy niebawem fruktów kaczyzmu.
I jeszcze jedno na koniec: jeśli przygłupi, ale za to niezawodny przyjaciel Putina, taki jak Donald Tru(m)p popiera całym sercem BREXIT, to powinni się najtępsi z angoli łatwo domyślić, co jest naprawdę grane.
Grane jest to, o czym od zawsze marzy Kreml - najpierw dezintegracja Europy, następnie złowrogie domino rozpadu solidarności atlantyckiej, wreszcie łatwe wyeliminowanie silnej brytyjskiej armii.
Podziękują angolom najpierw Bałtowie, potem Ukraińcy, wreszcie Polacy i cała reszta wschodnioeuropejskiego tałatajstwa. Władimir Władymirowicz powinien cmoknąć Camerona centralnie w pompę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz